Otwarcie wystawy malarskiej pt. „Spokojnie, nikt nie patrzy” Pauliny Karpowicz i Moniki Marchewki
Jak zaznaczają same autorki wystawa ta zabierze nas w miejsca, o których nie mamy pojęcia. Zielone i ciemne. Miejsca, których się boimy i których nie rozumiemy. Wiedzie nas do nich ciekawość, chęć poznania, dziecinna zabawa i patrzenie przez palce na coś, co może być groźne, co może zrobić nam krzywdę. Nie mamy pewności, czy jesteśmy świadkiem czegoś nadprzyrodzonego, czy tylko zwykłego spotkania, zdarzenia. Czy rośliny, na które patrzymy, zwierzęta, które znamy tak dobrze, są zwykłą naturą, czy kryją w sobie jakąś magiczną moc?
Dawniej kobieta, która znała się na ziołach, umiała przygotować różnego rodzaju napary i maści, umiała korzystać z dobrodziejstw przyrody, otaczała się leśnymi zwierzętami, była uznawana za czarownice. Jej kontakt z innymi równie obeznanymi kobietami był odbierany jako zlot czarownic, sabat.
Spotkania w ciemności, dziki taniec, ogień, światło księżyca, zioła... Niewinne zaplatanie liści cebuli czy plecenie wianka może stać się zaklęciem do zamążpójścia. Zwykły spacer w głąb lasu, może stać się wyprawa po niezbędne magiczne składniki.
Co jest prawdą, a co przywidzeniem? Nigdy się tego nie dowiemy, chyba, że posiądziemy równie tajemną wiedzę. I spokojnie. Nikt nie patrzy.